sobota, 19 stycznia 2013

In masculine style




Ostatnio zorientowałam się, że mam więcej krawatów niż mój Ojciec i tyle samo much (aczkolwiek jest to raczej spowodowane tym, że mój Tata posiada je w niespotykanie znikomych ilościach, niż stosem moich). Więc mogę sobie kupować krawaty, muchy, kapelusze w dziale dla mężczyzn, lecz, idąc dalej, nie ukrywajmy- jestem skazana na porażkę. Skąd ja wytrzasnę kamizelkę albo koszulę w moim rozmiarze?! Przyznaję, mam jedną białą, ale to wyjątek od reguły. O spodniach już nie wspomnę, chociaż je akurat można wyszukać i to całkiem fajne w dziale damskim (ależ jestem odkrywcza:). Ostatnio bardzo podobają mi się te dopasowane w talii. Trudno je znaleźć (oczywiście zakładając, że muszą spełniać 101 wymagań, tj. barwa, dobry gatunkowo materiał, przyzwoita cena, itd.), gdyż żyjemy w epoce biodrówek.
I’ve noticed that I have got more ties than my dad and as many  bow-ties (he hasn’t got many, though). So I can buy ties, hats or jewellery for men but if  I’d like to have something… “bigger”, like a shirt or a vest- no chance! Not to mention  trousers! But I think it’s possible to find good ones in women’s department (I know, you didn’t know that: ). Recently I’ve come to like trousers which are fitted in the waist. It’s difficult to find such trousers because we live in the 
age of hipsters.

Idealnym rozwiązaniem mógłby się wydać krawiec. Tylko kogo na to stać? Niestety nie mnie. U najlepszych krawców ceny są podobne jak u tych wszystkich „marek luksusowych” (szczerze powiedziawszy ostatnio nabrałam do nich niechęci). Ale o tym w następnym poście. 
The perfect solution to the problem would be the tailor. But a good tailor charges a lot; more than I could afford:( Prices are like “luxury brands”. I'll write about them later.