Bardzo spodobała mi się pewna książka o Audrey Hepburn...
dla dzieci. Nie ze względu na tekst, lecz ilustracje. Tylko jedna informacja
mnie zaskoczyła. W pewnym momencie życia Audrey Hepburn była bardzo biedna.
Miała tylko (z ubrań) spódnicę, koszulę i apaszkę. Aby każdego dnia wyglądać
inaczej, zawiązywała jedną apaszkę na różne sposoby. Stąd mój pomysł na poniższą sesję.
I’ ve read a thin book about
Audrey… for children. There are some illustrations of her, not photographs. And
a piece of interesting information. When Audrey Hepburn was poor, she had only
one skirt, one shirt and one headscarf. She wanted to look different every day,
so she tied the headscarf on in different ways. Hence my idea for the following session.
Piękne zdjęcia, a to 3-cie i 5-te przepiękne!
OdpowiedzUsuńGenialny pomysł na sesje. Jeszcze nigdy takiej nie widziałam (to komplement)! I brawa dla fotografa. ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł na inspiracje apaszkowe i świetnie Ci w tej fryzurce.
UsuńUduszę, zatopię, odkopię, powieszę, pokroję na kawałki i znowu zakopię!
OdpowiedzUsuńNiecierpliwie czekająca na nową notkę Basia :)
KIEDY NASTĘPNY POST???
OdpowiedzUsuńnie później niż w środę, obiecuję :) W czasie oczekiwania możesz obejrzeć "Rzymskie Wakacje", wtedy post będzie bardziej interesujący (jest na yt, ale po angielsku). Przepraszam :(
Usuń